Człowiek funkcjonuje w
określonym świecie, a jego zmysły odbierają to, co jest najbardziej potrzebne do
przeżycia. Świat w makroskali (planety, gwiazdy i cały wszechświat) jest
niedostępny bez odpowiednich teleskopów, lunet czy podobnych przyrządów nie
zawsze działających w zakresie światłą widzialnego. Podobnie jest z
mikroświatem. Tam jak mawiał Feynman jest "dużo miejsca" , które
zapełniają miedzy innymi żyjątka takie jak bakterie, wirusy, pierwotniaki czy grzyby
widoczne tylko pod wielkim powiększenie. Drzwi do mikroświata otworzył ludzkości
Antoni van Leeuwenhoek w drugiej połowie XVII w,. konstruując mikroskop. Zobaczył
mikroświat pełen owych dziwnych stworów, których znacznie dla powstawania
chorób pojął dopiero dwa wieku później Ludwik Pasteur.
Urządzenie Leeuwenhoek'a
przez następne lata udoskonalano, dodając mu światło, inne zestawy soczewek,
filtry, imersję i podobne. Wkrótce nauczono się utrwalać oglądane preparaty i
barwić je w ten sposób aby uwidocznić coraz to nowe szczegóły. Stąd tylko krok
do rozpoznawania różnic między zdrową a chorą tkanką, pobraną w czasie operacji
do badania. Tak zaczęła się rodzić nowoczesna anatomia patologiczna
(patomorfologia). Oczywiście sekcje zwłok wykonywano już dawniej, lecz można było
zauważyć tylko zmiany makroskopowe, widoczne gołym okiem. Zmiany chorobowe w
komórkach i tkankach skrywała tajemnica ich mikroskali. Dziś każda tkanka pobrana
w czasie zabiegu, biopsji (nakłucie specjalną igłą, pobranie kleszczykami) czy
polipektomii (wycięcie polipa) jest badana
pod mikroskopem. Odkrywa się w ten sposób w niekiedy pozornie zdrowej tkance
ogniska raka lub zapalenia. To badania o kapitalnym znaczeniu dla dalszego
leczenia. Czy operować, zastosować chemioterapię, a może tylko obserwować? Na
te pytania odpowiadają badania mikroskopowe. Do metod barwienia dodano dziś badania
immunohistochemiczne, czyli reakcję z odpowiednimi przeciwciałami
charakterystycznymi dla pewnych typów nowotworów czy chorób zapalnych. W ostatnich
latach dołączono tu genetykę. Pobrane tkanki poddaje się obróbce z zakresu
inżynierii genetycznej oceniając sekwencję genów.
W chirurgii niezwykłą
rolę odgrywają tak zwane badania śródoperacyjne. Nie zawsze przed operacją udaje
się dokładnie określić rodzaj schorzenia, lub też chirurg w czasie zabiegu
napotyka na zmianę o niejasnym charakterze. Pobiera wtedy z niej wycinek, który
natychmiast jest zanoszony do pracowni patomorfologa. Ten w jak najkrótszym
czasie sporządza preparat i wydaje werdykt co do rodzaju zmiany. Badanie to
decyduje o rodzaju zabiegu, jego rozległości i stopniu kalectwa, na który
będzie narażony pacjent po zabiegu (amputacja lub nie, wyłonienie stomii lub
nie).
Dziś medycyna bez
patomorfologii nie może normalnie egzystować. Patomorfologia zaś, mimo niebywałego
postępu w badania nad tkankami i komórkami nadal posługuje się jako podstawowym
urządzeniem odpowiednio dobranymi, oprawionymi i zestawionymi soczewkami zwanymi
mikroskopem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz